Chociaż pochodzenie imbiru nie jest znane, to wiadomo, że Azjaci oszaleli na jego punkcie, uprawiając go już od ponad 3000 lat i dodając właściwie do każdej potrawy. Równie chętnie stosowany jest w Afryce czy Ameryce Południowej.

Imbir na zdrowie!

Ta roślina słynie ze swojego charakterystycznego, lekko gorzkiego i ostrego smaku. Ma również bardzo intensywny zapach, co niektórych może wręcz odstraszać. Warto jednak zainteresować się imbirem ze względu na jego właściwości lecznicze. Osoby dbające o linię z pewnością ucieszy fakt, że imbir przyspiesza metabolizm i ułatwia trawienie. Ta roślina zawiera substancje przeciwzapalne, zatem bardzo dobrze sprawdza się w leczeniu przeziębienia (zwłaszcza w połączeniu z czosnkiem, miodem czy cytryną). Łagodzi również mdłości i poprawia również krążenie krwi. Jest świetnym sposobem na rozgrzanie organizmu, obolałych mięśni oraz stawów. Podobno jest zbawienny dla osób cierpiących na migreny – przy regularnym stosowaniu maleje ilość ataków. Co ciekawe, imbir wpływa pozytywnie na poprawę naszej koncentracji oraz ogólnej wydajności umysłowej.

Aromatyczna przyprawa

Nie tylko ze względu na właściwości lecznicze, przede wszystkim ze względu na smak, imbir jest niezastąpiony w naszej kuchni. Świetnie sprawdzi się również jako dodatek do dań z grilla, chociażby jako składnik marynat. Należy jednak pamiętać, aby wybrać odpowiednią postać tej rośliny. Popularny mielony i ususzony imbir sprawdzi się wyłącznie jako dodatek do słodkich smaków, na przykład do piernika czy sałatki owocowej. Z kolei do mięs, zwłaszcza tych tłustych, jak wieprzowina, świetnie nadaje się imbir surowy. I tutaj ważna wskazówka: nie zaleca się mieszania imbiru z ziołami. Za to bardzo dobrze łączy się z innymi dodatkami pochodzenia korzennego, na przykład z gałką muszkatołową, pieprzem czy z liściem laurowym.